Biegacze z Kenii mają pretensje do organizatorów maratonu w holenderskim Utrechcie. Powodem jest system premiowania - jeśli zawody wygra Holender, otrzyma... sto razy więcej niż triumfator z innego kraju. Cztery ostatnie edycje tej imprezy wygrali Kenijczycy.
Sekretarz generalny kenijskiej federacji David Okeyo stwierdził, że ta decyzja jest wymierzona w biegaczy z jego kraju. Jak dodał, żaden z Kenijczyków nie zgłosił na razie chęci występu w Holandii. Impreza odbędzie się 25 kwietnia.
- Organizatorzy powinni dać możliwość rywalizacji wszystkim na równych zasadach, bez żadnej dyskryminacji - stwierdził Okeyo.
Swojego oburzenia nie kryją również media w Kenii. "Czy mamy dyskryminować zagranicznych golfistów, w tym holenderskich, podczas otwartych mistrzostw Kenii tylko dlatego, że w 43-letniej historii tej imprezy nigdy nie wygrał zawodnik z naszego kraju?" - napisał "Daily Nation".
Tymczasem jeden z organizatorów maratonu w Utrechcie Louran van Keulen wytłumaczył, że wyższa nagroda dla reprezentanta Holandii (szczegółowej kwoty nie ujawniono) ma zachęcić do startu jak największą liczbę miejscowych biegaczy.pap, ps