W ocenie organizatorów wszystkie elektrownie atomowe są niebezpieczne. - To jest kwestia przeżycia. Być może ci, którzy zamierzają budować elektrownie mogą powiedzieć, gdzie się będziemy ewakuować - mówił Dautartas. Uczestnicy marszu zaapelowali do władz o zaniechanie planu budowy siłowni atomowej w miejscu zamkniętej Ignalińskiej Elektrowni Atomowej, a także ogłoszenie moratorium "na wszelkie działania sprzyjające rozwojowi energii nuklearnej na terytorium Litwy i w jej pobliżu".
Siłownia na Litwie ma być wspólnym projektem Litwy, Polski, Łotwy i Estonii. Elektrownia ma powstać do 2018 roku. Białoruś do 2016 roku zamierza wybudować siłownię w Ostrowcu, zaledwie 23 km od granicy z Litwą i 50 km od Wilna. Również Rosja twierdzi, że do 2016 roku uruchomi swą elektrownię atomową w obwodzie kaliningradzkim, tuż przy granicy z Litwą.
zew, PAP