"Orzeczenie Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie korzystne dla kompanii Firtasza zostało wykorzystane jako sposób uzyskania ogromnych sum, przy pomocy których Firtasz i jego współpracownicy mogą w dalszym ciągu finansować korupcję, która objęła wszelkie szczeble władzy, tłumić odmienne poglądy polityczne przez zastraszanie, wymuszanie i inne naruszenia praw człowieka i praw politycznych" - napisano w pozwie.
W czerwcu ubiegłego roku Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy nakazał ukraińskiej państwowej kompanii Naftohaz zwrócić firmie RosUkrEnergo 11 mld metrów sześciennych gazu i uiścić grzywnę w formie dodatkowego zwrotu 1,1 mld metrów sześciennych tego paliwa.
W latach 2006-2008 należąca m.in. do Gazpromu firma RUE była wyłącznym pośrednikiem w dostawach gazu z Rosji na Ukrainę, lecz zawarte na początku 2009 roku porozumienie między Rosją a Ukrainą usunęło ją z ukraińskiego rynku. Naftohaz przejął następnie należące do RUE 11 mld metrów sześciennych gazu, które znajdowało się w ukraińskich zbiornikach.
Wobec Julii Tymoszenko ukraińska prokuratura prowadzi śledztwo w kilku sprawach, m.in. w związku z zawartymi przez nią, a zdaniem władz niekorzystnymi dla Ukrainy, umowami gazowymi Rosją z roku 2009. Tymoszenko twierdzi, że sprawy te mają charakter polityczny.
zew, PAP