Zwolennicy reżimu przyłączyli się do pacyfikacji demonstrantów przez siły bezpieczeństwa, bijąc ich pałkami i rzucając kamieniami.
Jemeńczycy ogłosili w środę w co najmniej 18 miastach kampanię nieposłuszeństwa obywatelskiego. Jest to nowy etap powstania, które wybuchło w Jemenie na początku lutego, inspirowane przez rewolty w świecie arabskim. W sumie zginęło w nim do tej pory co najmniej 150 osób. Uczestnicy prawie codziennych masowych demonstracji domagają się natychmiastowego odejścia prezydenta, który rządzi krajem od 32 lat. W ramach kampanii, aż do ustąpienia Salaha, dwa razy w tygodniu w miastach zamknięte będą sklepy, szkoły i administracja.
W środę w portowym mieście Aden na północy kraju Straż Republikańska starła się antyrządowymi demonstrantami, którzy obchodzili rocznicę wybuchu wojny domowej w 1994 roku.
Demonstracje odbyły się także w Taizzie, drugim co do wielkości mieście Jemenu, położonym na południe od Sany.
pap, ps