45 osób zginęło, a 9 zostało rannych w ciągu doby w stanie Alabama na południowym wschodzie USA w związku z tornadami i burzami, które przetaczają się przez południe Stanów Zjednoczonych. Na całym dotkniętym żywiołem obszarze przez ostatnie trzy dni zginęło 66 osób.
Stanowa agencja zarządzania kryzysowego potwierdziła 45 zgonów w stanie Alabama spowodowanych gwałtownymi burzami. 15 ofiar burz i tornad zanotowano w miejscowości Tuscaloosa na zachodzie stanu.
Po przejściu gwałtownych burz od stanu Teksas po Tennessee zginęło co najmniej sześć innych osób. Wiatr przewracał samochody i łamał słupy energetyczne - podała stacja telewizyjna CNN. Część mieszkańców została uwięziona w swoich domach. Jedną ofiarę śmiertelną odnotowano w stanie Arkansas, pięć kolejnych - w Missisipi. Tym samym bilans ofiar burz i tornad wynosi już 66 osób. W stanach Alabama, Arkansas i Tennessee ogłoszono stan wyjątkowy.
Prognostycy zapowiadają jeszcze gorsze warunki pogodowe w najbliższych dniach. Front burzowy prawdopodobnie uderzy w Georgię, Tennessee oraz Kentucky w czwartek czasu polskiego, a następnie w Karolinę Północną i Południową.PAP, arb