22 kwietnia prezydent WKS Alassane Ouattara wydał rozkaz Coulibaly'emu i jego żołnierzom, by dobrowolnie złożyli broń, bo w przeciwnym wypadku zostanie im ona odebrana siłą. Coulibaly ociągał się z wypełnieniem polecenia, twierdząc, że na rozbrojenie trzeba czasu.Ouattara nie do końca kontroluje niedawne siły rebeliantów, dzięki którym odzyskał wywalczony w wyborach urząd - zauważa agencja Associated Press.
Coulibaly w przeszłości dwukrotnie brał udział w puczach - w zakończonym sukcesem w 1999 roku, który wyniósł do władzy gen. Roberta Guei, a także w nieudanym, przeciw Gbagbo w 2000 roku. Nie krył prezydenckich ambicji. To Coulibaly rozpoczął rebelię po wyborach prezydenckich, które podzieliły kraj na rebeliancką północ Ouattary i popierające Gbagbo południe.
Po wyborach prezydenckich z listopada 2010 roku WKS opanował kryzys powyborczy. Gbagbo nie chciał uznać ich wyników i oddać władzy Ouattarze. W wyniku starć między zwolennikami obu polityków zginęło ponad 500 osób. Ostatecznie po decydujących starciach w Abidżanie zwyciężył Ouattara.PAP, arb