Wierni muszą opuścić Plac świętego Piotra

Wierni muszą opuścić Plac świętego Piotra

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Pielgrzymi proszeni są o opuszczenie Placu świętego Piotra w Rzymie. W sobotnie popołudnie rozpoczęła się operacja przygotowywania placu przed bazyliką watykańską do niedzielnej mszy beatyfikacyjnej. Ma być on pusty.
Przez cały dzień przez plac przewinęły się dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata. Siły porządkowe proszą pielgrzymów, by opuścili teren przed bazyliką oraz kolumnadę. W noc poprzedzającą beatyfikację plac ma być zamknięty. Wierni będą wpuszczani od godziny 5.30 rano w niedzielę. Wielu ludzi zechce zapewne przeczekać ten czas w najbliższej okolicy Watykanu, by móc jak najwcześniej zająć miejsca przed mszą beatyfikacyjną, rozpoczynającą się o godzinie 10.00.

Teraz Circo Massimo

W sobotę grupy pielgrzymów można było spotkać na ulicach Rzymu, w restauracjach i pizzeriach. Wierni nosili narodowe flagi, śpiewali, pozdrawiali się, kupowali pamiątki. Czas przed uroczystościami beatyfikacyjnymi wykorzystywali na odwiedzanie zabytkowych miejsc, uczestniczyli także w mszach i nabożeństwach. Po południu znaczna część pielgrzymów zamierzała udać się do Circo Massimo, by uczestniczyć w wieczornym czuwaniu modlitewnym przed beatyfikacją. W niektórych rzymskich kościołach czuwania modlitewne będą trwały przez całą noc.

Do roboty

Na tysiącach plakatów rozwieszonych w Wiecznym Mieście z okazji niedzielnej beatyfikacji portret papieża podpisano słowami "Damosa da fa. Semo romani". To zdanie w rzymskim dialekcie papież wypowiedział z uśmiechem 26 lutego 2004 roku podczas tradycyjnego spotkania z rzymskim duchowieństwem w Watykanie. Władze Rzymu wybrały te słowa specjalnie, by podkreślić, że polski papież do tego stopnia czuł się rzymianinem, że mówił w miejscowym dialekcie. W tłumaczeniu na polski Jan Paweł II powiedział: "bierzmy się do roboty, jesteśmy rzymianami".

zew, PAP