Pakistańska rezydencja Osamy bin Ladena, w której szef Al-Kaidy został zabity przez amerykańskich komandosów, była miejscem jego stałego pobytu przez ostatnie 5 do 6 lat - oświadczył doradca prezydenta Baracka Obamy do spraw walki z terroryzmem.
- Według najnowszych informacji przebywał w tej rezydencji przez ostatnie pięć do sześciu lat i absolutnie nie miał styczności z kimkolwiek poza tą rezydencją. Ale jednocześnie wydaje się, że wewnątrz rezydencji był bardzo aktywny - powiedział w programie Early Show telewizji CBS prezydencki doradca John Brennan.
- Wiemy, że wypuszczał nagrania wideo i audio. Wiemy, że był w kontakcie z niektórymi wyższymi przedstawicielami Al-Kaidy. Dlatego staramy się obecnie zorientować, czym się zajmował przez ostatnie kilka lat, wykorzystać wszelkie informacje, jakie byliśmy w stanie zdobyć w rezydencji, i kontynuować nasze wysiłki na rzecz zniszczenia Al-Kaidy - poinformował Brennan. Ujawnienie, że bin Laden tak długo mieszkał w pakistańskim garnizonowym mieście Abbotabad, skłoniło niektórych amerykańskich kongresmanów do zażądania rewizji opiewającego na miliardy dolarów programu pomocy USA dla Pakistanu.
PAP, arb