Na zdjęciach - jak poinformowali politycy z Kongresu, którym je pokazano - widać głowę bin Ladena z otwartą raną po kuli i m.in. fragmenty mózgu terrorysty. Jedno oko pozostaje otwarte, w miejscu drugiego jest tylko dziura od kuli.
Dyrektor CIA Leon Panetta mówił we wtorek, że zdjęcia "zostaną w końcu pokazane" opinii. CIA kierowała akcją w Pakistanie.
Przeciwko udostępnieniu fotografii mediom wystąpili jednak: sekretarz stanu Hillary Clinton i szef Pentagonu Robert Gates. Argumentowali oni, że niemal wszyscy na świecie wierzą, że bin Laden nie żyje. Wątpliwości mają tylko najbardziej zagorzali sympatycy szefa Al-Kaidy, których nawet zdjęcia jego zwłok mogą nie przekonać.
Przeciwko publikacji zdjęć wystąpił w środę także republikański przewodniczący Komisji ds. Wywiadu Izby Reprezentantów Mike Rogers. - Ryzyko dla wojsk amerykańskich za granicą przewyższa tutaj ewentualne korzyści. Zwolennicy teorii spiskowych na świecie będą po prostu mówić, że zdjęcia są sfabrykowane - powiedział kongresman.
Niektórzy konserwatywni komentatorzy wykorzystują jednak decyzję Obamy do jego krytyki. Powołują się na zasadę przejrzystości działania rządu i krytykują "nadmierne" - ich zdaniem - liczenie się administracji z wrażliwością muzułmanów.
pap, ps