Gospodarz spotkania, szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini ogłosił, że powstańcza Narodowa Rada Libijska obejmuje już reprezentantów 17 regionów, a więc całej Libii. Poinformował ponadto, że Narodowa Rada Libijska wyraziła wolę zorganizowania, przy pomocy ONZ, wyborów samorządowych w tym kraju. - Od dziesiątków lat Libia nie zna zjawiska wyborów - podkreślił włoski minister.
Frattini zapewnił jednocześnie, że nie ma mowy o żadnym impasie w międzynarodowej operacji w Libii. - Nie ma poczucia zmęczenia z naszej strony ani zmniejszenia naszej determinacji. Czas gra na naszą korzyść - ocenił włoski minister. Szef dyplomacji Włoch poinformował, że na pomoc dla ludności Libii zebrano już 250 milionów dolarów. W komunikacie końcowym podano, że jest to "znaczący wkład, polegający na finansowych zobowiązaniach i pożyczkach".
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague mówił z kolei o potrzebie "nasilenia presji ekonomicznej, wojskowej i dyplomatycznej na reżim Kadafiego". Hague wykluczył natomiast możliwość dostaw broni dla Narodowej Rady Libijskiej.
PAP, arb