Armia Pakistanu przyznała ponadto, że w pracy tamtejszego wywiadu były "niedociągnięcia", jeśli chodzi o zbieranie informacji na temat miejsca kryjówki bin Ladena i zagroziła rewizją zasad współpracy z USA w razie kolejnej operacji tego typu. W komunikacie sztabu kierowanego przez generała Ashfaqa Parveza Kayaniego napisano, że każda kolejna operacja USA, "która naruszy suwerenność Pakistanu, spowoduje rewizję stopnia współpracy wojskowej i wywiadowczej ze Stanami Zjednoczonymi". "Zauważamy własne niedostatki w pracy wywiadowczej dotyczącej obecności Osamy bin Ladena w Pakistanie; jednak sukcesy ISI (pakistańskie tajne służby) w walce z Al-Kaidą i jej sojusznikami są znane" - głosi oświadczenie. "Ponad stu przywódców i bojowników Al-Kaidy zostało zabitych lub aresztowanych przez ISI, ze wsparciem CIA lub bez niego", od końca 2001 roku - czytamy w dalszej części komunikatu.
Szef CIA Leon Panetta sygnalizował, że strona pakistańska nie została uprzedzona o planowanej operacji mającej na celu zabicie Osamy bin Ladena w obawie przed przeciekiem.PAP, arb