Około 1500 pakistańskich islamistów protestowało przeciwko zabiciu przez amerykańskich komandosów Osamy bin Ladena. Według demonstrantów po śmierci założyciela Al-Kaidy pojawi się więcej postaci podobnych do niego, którzy poprowadzą świętą wojnę przeciw USA.
- Dżihad przeciwko Ameryce nie skończy się wraz ze śmiercią Osamy - mówił duchowny Fazal Mohammad Baraich, przekrzykując demonstrantów skandujących "Precz z Ameryką". - Osama bin Laden jest szahidem (męczennikiem). Z krwi Osamy narodzą się tysiące innych - dodał Baraich. Uczestnicy protestu niedaleko Kwety, stolicy Beludżystanu na południowym zachodzie kraju, spalili w trakcie demonstracji amerykańską flagę.
Przywódca międzynarodowej siatki terrorystycznej został zabity przez amerykańskie siły specjalne w nocy z 1 na 2 maja w Abbotabadzie niedaleko stolicy Pakistanu, Islamabadu. Po jego śmierci jedna z głównych islamistycznych partii wezwała władze Pakistanu do zerwania współpracy z Amerykanami.
Agencja Reuters podkreśla, że po tym jak największa partia fundamentalistów islamskich Jamaat-e-Islami wezwała do masowych demonstracji przeciwko naruszeniu suwerenności Pakistanu przez siły USA spodziewane są kolejne protesty islamistów.PAP, arb