- Współpraca będzie miała wymiar praktyczny i ekspercki. Będziemy chcieli, aby polscy eksperci, którzy pracowali m.in. w Chorwacji, szkoląc i dzieląc się doświadczeniami na temat pozyskiwania i wykorzystywania środków europejskich, aby ten zespół ludzi, być może poszerzony o kolejnych ekspertów, pod nadzorem minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej został wykorzystany także w Belgradzie - mówił Tusk.
Podkreślił, że ambicją polskiego rządu w czasie prezydencji będzie promowanie rozszerzenia UE. - Serbia może liczyć na Polskę, rząd serbski może liczyć na rząd polski - zapewnił. - W kluczowym dla aspiracji europejskich Serbii momencie chcę powiedzieć, że bardzo dobrze rozumiemy i historię, i teraźniejszość Serbii, i dlatego z determinacją i przekonaniem chcemy Serbii pomóc w procesie przystępowania do UE - dodał.
Premier Cvetković uważa natomiast, że stosunki polsko-serbskie, "szczególnie ekonomiczne, są na bardzo dobrym poziomie, choć poziom ten nie odpowiada możliwościom obu krajów". - Obecny stan współpracy ekonomicznej jest poniżej tego, co można osiągnąć - ocenił. Jak mówił, w rozmowie dwustronnej poinformował premiera Tuska, "na jakim etapie przygotowań do wejścia do UE znajduje się obecnie Serbia i jakie są serbskie zamierzenia do końca bieżącego roku".- Rozmawialiśmy, co mogłaby zrobić Polska, by okazać wsparcie i pomoc Serbii w jej działaniach na rzecz integracji europejskiej; nie tylko Serbii, ale pozostałym krajom Bałkanów Zachodnich. Wiemy, że możemy w tym dziele liczyć na polskie poparcie - powiedział Cvetković.
zew, PAP