Dalajlama XIV powiedział w sobotę, że akcja, w której zabito Osamę bin Ladena, jest zrozumiała, niemniej go zasmuca . Przywódca Tybetańczyków przebywa w amerykańskim stanie Minnesota, gdzie spotyka się z przedstawicielami miejscowej wspólnoty tybetańskiej.
W Minneapolis dalajlama powiedział dziennikarzom, że jest bardzo łatwo wyeliminować osobę, lecz konsekwencje tego mogą być skomplikowane.
Laureat Pokojowej Nagrody Nobla z roku 1989 podkreślał wielokrotnie swe przywiązanie do niestosowania przemocy. Wspominał, że zasmuciła go też egzekucja irackiego dyktatora Saddama Husajna.
pap, ps