Sprawa trafiła do Luksemburga, gdy o interpretację prawną litewskich przepisów zwrócił się wileński sąd rejonowy, rozpatrujący skargę litewskiej Polki i jej urodzonego w Polsce męża. W 2007 r. Runevic-Vardyn złożyła do urzędu w Wilnie wniosek o zmianę imienia i nazwiska, zawartych w jej akcie urodzenia, na "Małgorzata Runiewicz" oraz o zmianę jej imienia i nazwiska w akcie małżeństwa na "Małgorzata Runiewicz-Wardyn", tak by było zgodne również z pisownią nazwiska jej męża Polaka, zawartą w litewskim akcie małżeństwa (Wardyn). Wniosek został odrzucony. Choć Trybunał nie wykluczył, że odmowa dokonania takiej zmiany (Vardyn na Wardyn) może powodować niedogodności dla małżonków, to jednocześnie wskazał, że "o tym, czy odmowa zmiany wspólnego nazwiska małżonków może powodować dla zainteresowanych takie niedogodności powinien zdecydować sąd krajowy".
O zmianę pisowni swoich imion poprosił też mąż pani Małgorzaty - Polak Łukasz Paweł Wardyn, którego nazwisko w akcie małżeństwa wydanym przez urząd stanu cywilnego w Wilnie zostało transkrybowane na "Lukasz Pawel Wardyn". W tym przypadku Trybunał stwierdził, że odmowa zmiany aktu małżeństwa, tak by imiona obywatela UE były zapisane ze znakami diakrytycznymi, jak w aktach wydanych przez państwo pochodzenia, "nie stanowi ograniczenia swobód przyznanych w traktacie każdemu obywatelowi Unii".
PAP, arb