Przedstawiciel administracji prezydenta nie wykluczył też, że władze zaproponują opuszczenie Białorusi niektórym ambasadorom UE, którzy "konsekwentnie narzucali władzom swoich krajów, by prowadziły politykę antybiałoruską".
Opozycyjny portal Biełorusskij Partizan ocenia, że świadczy ona o "panicznym strachu władzy przed sankcjami gospodarczymi UE". Portal przypomina, że w ostatnim czasie Białoruś zmieniła, z Rosji na Unię, kierunek swojego eksportu. "W sytuacji kryzysu, jaka dziś się ukształtowała, wprowadzenie sankcji gospodarczych przez UE oznacza pełne załamanie dla gospodarki białoruskiej" - uważa Biełorusskij Partizan.
Unia Europejska objęła w ostatnich miesiącach sankcjami wizowymi ponad 170 przedstawicieli Białorusi, w tym Łukaszenkę. Jest to reakcja na represje wobec opozycji po wyborach prezydenckich 19 grudnia. UE nie wprowadziła do tej pory sankcji gospodarczych wobec Mińska.
PAP, arb, ps