Będą europejskie kroki w Bengazi

Będą europejskie kroki w Bengazi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Proszę się spodziewać europejskich kroków w Bengazi - oświadczył Radosław Sikorski po rozmowie z Catherine Ashton.
Szef MSZ spotkał się z przebywającą z niezapowiedzianą wizytą w Bośni i Hercegowinie (BiH) szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton. W piątek zapadną decyzje w sprawie unieważnienia referendum podkopującego układ pokojowy kończący wojnę w Bośni z lat 1992-95. Po rozmowie Sikorski przyznał, że z Ashton rozmawiał też o swojej wizycie w Libii.

Szef polskiej dyplomacji jako pierwszy minister państw zachodnich spotkał się w Bengazi z powstańczymi władzami libijskimi. - Podczas rozmów zdałem relację i proszę się spodziewać europejskich kroków w  Bengazi - powiedział nie wyjaśniając, co konkretnie ma na myśli.

Kryzys w Bośni i Hercegowinie

Odnosząc się do sytuacji w Bośni i Hercegowinie Sikorski ocenił, że tamtejszy kryzys polityczny i konstytucyjny jest zagrożeniem dla integralności państwa. - Poparłem w imieniu Polski starania Ashton o utrzymanie procesu konstytucyjnego Bośni i Hercegowiny - powiedział Sikorski.

Chodzi o referendum, jakie prezydent wchodzącej w skład BiH Republiki Serbskiej Milorad Dodik zamierza przeprowadzić w czerwcu w sprawie obowiązywania na terytorium RS centralnego sądownictwa. Władze RS twierdzą, że utworzony przez wspólnotę międzynarodową w 2002 roku sąd rozpatrujący sprawy zbrodni wojennych i przestępczości zorganizowanej w  BiH skazał dziesięć razy więcej Serbów niż przedstawicieli innych grup etnicznych i był uprzedzony do bośniackich Serbów.

Usuną prezydenta?

Wysoki przedstawiciel wspólnoty międzynarodowej w BiH Valentin Inzko wspomniał w czwartek o ewentualności usunięcia z urzędu prezydenta serbskiej części BiH, którego oskarża o podkopywanie układu pokojowego z  Dayton z 1995 roku kończącego wojnę w Bośni.  Od czasu wojny BiH na mocy porozumienia z Dayton jest podzielona na  dwie autonomiczne jednostki państwowe, połączone słabymi władzami centralnymi; federacja muzułmańsko-chorwacka i Republika Serbska mają własnych prezydentów, parlamenty i rządy. Prezydent Dodik sprzeciwia się wzmocnieniu centralnych organów władzy w BiH i chce zachowania autonomii, jaką cieszy się RS od czasów wojny. Nie wyklucza przy tym ewentualności odłączenia się od BiH, jeśli autonomia zostałaby zagrożona.

W poniedziałek Inzko przedstawił w Radzie Bezpieczeństwa ONZ raport kwartalny na temat sytuacji w BiH. Podkreślił, że kraj ten "stoi prawdopodobnie w obliczu największego od czasu wojny kryzysu politycznego".

zew, PAP