Do zatrzymania doszło dzień po przesłuchaniu Mubaraka i jego żony na okoliczność posiadania przez nich nielegalnie - według prokuratury - zgromadzonego majątku. Były prezydent Egiptu, który przebywa w szpitalu w Szarm el-Szejk, gdzie trafił z powodu problemów z sercem, które pojawiły się podczas składania zeznań, był już wielokrotnie przesłuchiwany, natomiast jego żona zeznawała po raz pierwszy. Według agencji Mena 70-letnią żonę Mubaraka pytano o 20 mln funtów egipskich (3,3 mln dolarów), zgromadzonych na jej osobistym koncie w banku w Kairze i o luksusową willę w stolicy kraju.
Sam Mubarak przebywa w areszcie tymczasowym od 13 kwietnia i jest przesłuchiwany w sprawie nadużyć władzy i sprzeniewierzenia państwowych pieniędzy. Zarzuca mu się także odpowiedzialność za krwawe tłumienie antyprezydenckich demonstracji, w wyniku których w lutym po 30 latach został on odsunięty od władzy.
Według oficjalnego bilansu, podczas protestów zginęło 846 osób. Jeśli Mubarak zostanie uznany winnym śmierci demonstrantów grozi mu nawet kara śmierci.
PAP, arb