11 maja Kopenhaga oświadczyła, że przywróci stałe kontrole celne na swych granicach z Niemcami i Szwecją w celu walki z nielegalną imigracją i przestępczością zorganizowaną. O środkach, podjętych pod naciskiem antyimigracyjnej Duńskiej Partii Ludowej, poinformowano bez wcześniejszego uzgodnienia z Niemcami i Szwecją. Decyzja Danii wywołała protesty w UE.
Dzień później duński minister ds. współpracy na rzecz rozwoju Soren Pind zastrzegał, że Dania podjęła środki mające na celu przywrócenie kontroli celnych na swych granicach, by walczyć z przestępczością, lecz nie ma zamiaru przywracać kontroli paszportowej. - Nasze decyzje szanują zasady układu z Schengen, przestrzeni bez granic w ramach UE, której Dania jest częścią - zapewnił Pind. Mimo to Komisja Europejska oceniła, że jakiekolwiek stałe kontrole celne będą sprzeczne z przepisami o swobodnym przepływie osób i towarów.
PAP, arb