Wojska izraelskie kontynuują operację na Zachodni Brzegu Jordanu. Palestyńczycy - terror zamachów bombowych. Premier Izraela Ariel Szaron oświadczył, że jego kraj jest w stanie wojny.
Premier Izraela Ariel Szaron oskarżył przywódcę palestyńskiego Jasera Arafata o kierowanie "terrorem" przeciwko Izraelowi.
W telewizyjnym orędziu oświadczył, że Izrael znajduje się w decydującym momencie swej historii i zwycięży.
"Izrael przeprowadzi totalną wojnę z terroryzmem, ponieważ z terroryzmem nie ma kompromisów" - zapowiedział.
Oddziały armii izraelskiej przeczesały Ramallah i rodzinną wioskę Marwana Barghuti'ego - przywódcy ruchu al-Fatah, aresztując w sumie kilkadziesiąt osób.
W nocy z soboty na niedzielę żołnierze izraelscy wkroczyli do wsi Kobar i przeszukali kilka domów, w tym dom rodziny Barghutiego. Szukali Marwana i aresztowali 40 ludzi w tym członków al-Fatahu i Hamasu - poinformował brat przywódcy al-Fatahu, Issam.
Według strony izraelskiej, żołnierze aresztowali we wsi Kobar kilkadziesiąt osób, ale nalot na wioskę nie miał związku z Barghutim.
W Ramallah, gdzie ciągle przebywa otoczony w swym biurze przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat, wojska izraelskie przeszukały hotel Maryland, gdzie aresztowały 50 osób, w tym szefa miejscowego Centrum Prasowego, Munseta Saleha.
Według źródeł palestyńskich, wojska izraelskie wkroczyły też do gmachu miejskiej Izby Handlowej i spaliły kilka biur. Celem działań wojsk izraelskich była także siedziba władz miejskich i budynek rządowego Centrum Statystyki.
"Armia izraelska przygotowuje się do masakry Palestyńczyków" - ocenił mer Ramallah, Ajud Rabah.
Palestyński zamachowiec- samobójca dokonał w niedzielę po południu kolejnego zamachu bombowego w Izraelu, tym razem w ruchliwej restauracji w Hajfie. Zginęło co najmniej 10 osób.
"Mamy do czynienia z zamachowcem-samobójcą" - powiedział dowódca policji w północnym Izraelu, Jaakow Borowsky.
"Miejsce było pełne ludzi, mamy więc wiele ofiar" - zaznaczył.
les, pap
W telewizyjnym orędziu oświadczył, że Izrael znajduje się w decydującym momencie swej historii i zwycięży.
"Izrael przeprowadzi totalną wojnę z terroryzmem, ponieważ z terroryzmem nie ma kompromisów" - zapowiedział.
Oddziały armii izraelskiej przeczesały Ramallah i rodzinną wioskę Marwana Barghuti'ego - przywódcy ruchu al-Fatah, aresztując w sumie kilkadziesiąt osób.
W nocy z soboty na niedzielę żołnierze izraelscy wkroczyli do wsi Kobar i przeszukali kilka domów, w tym dom rodziny Barghutiego. Szukali Marwana i aresztowali 40 ludzi w tym członków al-Fatahu i Hamasu - poinformował brat przywódcy al-Fatahu, Issam.
Według strony izraelskiej, żołnierze aresztowali we wsi Kobar kilkadziesiąt osób, ale nalot na wioskę nie miał związku z Barghutim.
W Ramallah, gdzie ciągle przebywa otoczony w swym biurze przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat, wojska izraelskie przeszukały hotel Maryland, gdzie aresztowały 50 osób, w tym szefa miejscowego Centrum Prasowego, Munseta Saleha.
Według źródeł palestyńskich, wojska izraelskie wkroczyły też do gmachu miejskiej Izby Handlowej i spaliły kilka biur. Celem działań wojsk izraelskich była także siedziba władz miejskich i budynek rządowego Centrum Statystyki.
"Armia izraelska przygotowuje się do masakry Palestyńczyków" - ocenił mer Ramallah, Ajud Rabah.
Palestyński zamachowiec- samobójca dokonał w niedzielę po południu kolejnego zamachu bombowego w Izraelu, tym razem w ruchliwej restauracji w Hajfie. Zginęło co najmniej 10 osób.
"Mamy do czynienia z zamachowcem-samobójcą" - powiedział dowódca policji w północnym Izraelu, Jaakow Borowsky.
"Miejsce było pełne ludzi, mamy więc wiele ofiar" - zaznaczył.
les, pap