"Bild am Sonntag" pisze, że Erika Steinbach wykorzysta wizytę w Polsce, by odwiedzić miejsca związane z jej osobista przeszłością. Odwiedzi Rumię, skąd w 1945 r. uciekła z matką i rodzeństwem przed Armią Czerwoną. - Spotkam się tam z kobietą, która przed laty napisała do mnie list. Opowiedziała, że trzymała mnie w ramionach, gdy byłam dzieckiem. Dla mnie będzie to pierwsza podróż do miejsca urodzenia, z którego nie mam już żadnych wspomnień - powiedziała Steinbach, cytowana przez "Bild am Sonntag". Dodała, że nie uważa ona Rumi za swe ojczyste strony. - Dla mnie, jako dziecka-uchodźcy ojczyzna była zawsze tam, gdzie była nasza matka - powiedziała.
Według "BamS" Steinbach nie poinformowała polskiego rządu o swej dwudniowej podróży, która ma rozpocząć się w przyszłą niedzielę. Tylko w pierwszym dniu wizyty w Polsce będzie jej towarzyszyć niemiecki konsul generalny w Gdańsku Joachim Bleicker. Erika Steinbach, z domu Hermann, urodziła się 25 lipca 1943 r. w Rumi (niem. Rahmel) niedaleko Gdyni, jako córka żołnierza niemieckich wojsk okupacyjnych feldfebla (podoficera) Wilhelma Karla Hermanna z Hanau koło Frankfurtu nad Menem.
zew, PAP