Nowojorski sąd zdecydował w poniedziałek o pozostawieniu w areszcie szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna, podejrzanego o seksualne molestowanie pokojówki w hotelu. Termin następnej rozprawy wyznaczono na najbliższy piątek, 20 maja.
Prokuratura wskazywała na obawy, że w razie zwolnienia z aresztu Strauss-Kahn mógłby uciec do ojczystej Francji. Obrona wnioskowała o zwolnienie szefa MFW za kaucją wysokości 1 mln dolarów. Prokuratura ujawniła też, że prowadzi śledztwo w związku z podejrzeniem, że Strauss-Kahn mógł dopuścić się podobnego zachowania w przeszłości. Nie ujawniono szczegółów.
Strauss-Kahn nie przyznaje się do winy. Został zatrzymany w niedzielę na lotnisku w Nowym Jorku tuż przed odlotem do Paryża. Postawiono mu zarzuty próby zgwałcenia pokojówki, przemocy seksualnej wobec niej oraz bezprawnego uwięzienia. MFW poinformował, że obowiązki Strauss-Kahna przejmie wicedyrektor wykonawczy Funduszu John Lipsky.
62-letni Strauss-Kahn uważany był za zdecydowanego faworyta w wyborach prezydenckich we Francji, które odbędą się wiosną 2012 roku. Francuskie media podkreślają, że teraz jego przyszłość w polityce stoi pod znakiem zapytania. W komentarzach prasowych podkreśla się, że skandal wokół szefa MFW daje prezydentowi Nicolasowi Sarkozy'emu niespodziewana szansę na reelekcję.pap, ps