- Postawienie pod medialnym pręgierzem tego człowieka, Dominique'a, zawczasu skazanego przez prasę i poniżonego, przeraża i wywołuje wstręt - powiedział wyraźnie poruszony Lang. - Ma się wrażenie zajadłości medialno-prawniczej, jakiegoś linczu - dodał.
Według Langa, w sprawie DSK organy ścigania dopuściły się "pogwałcenia zasady równości między oskarżeniem i obroną", gdyż "od 48 godzin słychać tylko głos oskarżycieli". - Odmowa zwolnienia za kaucją Dominique'a Strauss-Kahna, gdy żadne przestępstwo przelewu krwi nie zostało popełnione, jest także zamachem na ludzką godność - uważa były minister kultury. W opinii Langa, "nie jest wykluczone, że część przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza prokurator czy sędzia, chcą zaatakować jakiegoś Francuza, w dodatku znanego Francuza".
Także inne postaci bliskie Dominique'a Strauss-Kahna wyraziły oburzenie z powodu sposobu traktowania go przez wymiar sprawiedliwości USA. Szefowa socjalistów Martine Aubry powiedziała w radiu France Info, że jest "wstrząśnięta" telewizyjnymi migawkami, na których widać DSK w kajdankach czy słuchającego w milczeniu słów prokuratora na poniedziałkowej rozprawie. Aubry przypomniała, że obowiązujące we Francji prawo zakazuje publikowania obrazów osób zakutych w kajdanki.
zew, PAP