Niemcy: Izrael musi uznać wolną Palestynę

Niemcy: Izrael musi uznać wolną Palestynę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szefowie MSZ państw Trójkąta Weimarskiego poparli prezydenta USA Baracka Obamę, który opowiedział się za utworzeniem państwa palestyńskiego, opartego na granicach z 1967 roku. Również kanclerz Niemiec Angela Merkel poparła propozycję amerykańskiego prezydenta.
- Popieramy odważny komunikat prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy dotyczący potrzeby pilnych działań na rzecz rozwiązania konfliktu bliskowschodniego. Barack Obama zrobił to, do czego Europa go  namawiała. Teraz, gdy to zrobił, wyrażamy mu swoje poparcie -  powiedział Sikorski na konferencji prasowej z szefami dyplomacji Francji i Niemiec.

Izrael musi uznać Palestynę

Szef niemieckiego MSZ powiedział, że jednym z tematów piątkowego spotkania była kwestia procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. - My stawiamy na  rozwiązanie, które opiera się na stworzeniu dwóch państw, oczywiście na  drodze negocjacyjnej. To z jednej strony zakłada, że wszystkie strony uznają prawo istnienia Izraela i zaniechają siły, z drugiej strony -  Izrael musi uznać istnienie wolnego państwa palestyńskiego -  mówił Guido Westerwelle.

Poparcie dla stanowiska przedstawionego w sprawie konfliktu bliskowschodniego przez prezydenta USA wyraził też Juppe. Jego zdaniem w przemówieniu Obamy znalazły się wątki poruszane przez francuskich polityków. - My również popieramy ten potężny ruch wyzwolenia ludności arabskiej, uważamy, że trzeba go popierać - oświadczył. - Uważamy też, że należy wyjść ze status quo, jakie panuje w stosunkach między Izraelem a Autonomią Palestyńską, trzeba skończyć z konfliktem i przejść do stołu negocjacji - dodał.

Obama oświadczył w czwartek, że trwały pokój na Bliskim Wschodzie wymaga "dwóch państw dla dwóch narodów", zaś "granice Izraela i  Palestyny powinny być oparte na tych z 1967 roku, z możliwością zamiany terenów uzgodnioną przez obie strony".

Rozmawiali o Wschodzie...

Sikorski poinformował, że w czasie spotkania z Guido Westerwelle i Alainem Juppe uzgodnione zostało stanowisko, które będzie prezentowane na poniedziałkowej unijnej radzie ds. zewnętrznych w sprawie Syrii, Maroka, Libii i Egiptu. Nie zdradził jednak jego szczegółów. - Ważną część dyskusji poświęciliśmy temu, co wzbudza nasze zaniepokojenie i protest tuż za granicą Polski, na Białorusi -  podkreślił Sikorski. Poinformował, że zaprezentował też swoim rozmówcom priorytety polskiej prezydencji. Dodał, że rozmawiali też o wieloletnich ramach finansowych UE.

Ministrowie rozmawiali również m.in. o umowie stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską oraz o traktacie akcesyjnym Chorwacji. - Przedyskutowaliśmy szczegółowo, co musi się stać, aby Ukraina miała szansę na zakończenie negocjacji o umowie stowarzyszeniowej w tym roku, za naszej prezydencji. A także, co musi się stać, by mogło dojść do podpisania za naszej prezydencji traktatu akcesyjnego Chorwacji - relacjonował szef polskiej dyplomacji. Sikorski dodał, że jest to "bardzo ważna sprawa" dla wszystkich trzech ministrów.

Sikorski oświadczył też, że firmy finansujące reżim Alaksandra Łukaszenki będą objęte sankcjami. - Prowokacyjne wyroki na współzawodników w wyborach, w ogóle wszystko, co dzieje się od 19 grudnia, jest nie do przyjęcia. Będziemy stopniować nacisk na reżim białoruski, aż zmieni kurs - zapowiedział Sikorski. - To oznacza bardzo precyzyjne sankcje na konkretne firmy, nie jakieś generalne embargo, tylko coś, co ma utrudnić życie firmom finansującym ten reżim - dodał Sikorski.

Mówiąc o Białorusi szef dyplomacji Niemiec Guido Westerwelle zwrócił uwagę, że kandydaci opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi "poddani są obecnie najcięższym represjom". - Nie zapomnimy o nich. Będziemy działać - zapewnił. Z kolei minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe dodał, że sprawa sytuacji na Białorusi powinna być poruszona na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE 23 maja.

...i o Unii

Minister Juppe zapowiedział, że jego kraj poprze Polskę podczas jej prezydencji.  Francuski minister podkreślił, że uczestnicy spotkania mówili też m.in. na temat odnowy europejskiej polityki sąsiedztwa, szczególnie w jej wschodnim wymiarze. - Równocześnie podkreślamy konieczność utrzymywania partnerstwa z państwami śródziemnomorza, wymagane jest wsparcie finansowe dla takich krajów jak Tunezja czy Egipt - zaznaczył Juppe.

Odnosząc się do przypadającej w połowie roku polskiej prezydencji minister oświadczył, że Francja "zrobi wszystko, by ta prezydencja zakończyła się sukcesem". Dodał, że Francja wspiera Polskę "w odnowie wspólnej polityki obrony".

Chcą kontynuować trójkąt

- Trójkąt Weimarski jest jednym z największych sukcesów wspólnej polityki polsko-niemieckiej - powiedział Westerwelle. Przypomniał, że w tym roku obchodzone jest 20-lecie istnienia Trójkąta Weimarskiego. - Widzimy dziś, że to była właściwa, dobra decyzja, aby stworzyć taki format. Jest to jeden z największych sukcesów na naszej wspólnej drodze, która swego czasu doprowadziła Polskę do przystąpienia do UE - powiedział. Według niego zadania Trójkąta Weimarskiego jeszcze się nie  wyczerpały. - Chcemy pracę w tym formacie kontynuować i umacniać -  mówił.

zew, PAP