Na Puerta del Sol w Madrycie panuje atmosfera festynu. Zapowiedziano liczne koncerty. Protestujący są coraz lepiej zorganizowani. Na placu działają komisje, m.in. ds. aprowizacji, która zapewnia manifestującym napoje bezalkoholowe i kanapki, komisja ds. komunikacji z mediami czy ds. zagadnień prawnych, na wypadek zarzutów zakłócenia porządku publicznego. Protesty zostały zwołane przez pacyfistyczną platformę "O Prawdziwą Demokrację", ugrupowanie "Młodzież bez Przyszłości" oraz międzynarodową organizację ATTAC, poprzez SMS-y i internetowe portale społecznościowe.
Manifestacje w Hiszpanii trwają od 15 maja, gdy dziesiątki tysięcy Hiszpanów demonstrowały w 50 miastach kraju. Cały ten ruch został nazwany "Ruchem 15 maja". Manifestanci domagają się m. in. zmiany prawa wyborczego, które - jak twierdzą - skazuje na dwupartyjność, większej kontroli banków, zwiększenia podatków od banków i od "bogatych" oraz podziału miejsc pracy poprzez redukcję godzin zatrudnienia. Apelują o bojkot głosowania, w którym zostaną wybrane władze 13 z 17 regionów autonomicznych oraz władze miejskie i lokalne.
W Hiszpanii jest 5 mln bezrobotnych, tj. ponad 20 proc. Ponad 43 proc. młodych ludzi szukających pracy nie znajduje jej. W 1,3 mln rodzin nikt nie pracuje.
PAP, arb