Na Wyspach dobrze
Poprawia się sytuacja na Wyspach. Według najnowszego komunikatu brytyjskiej służby kontroli ruchu powietrznego NATS "od północy w nocy z wtorku na środę nie przewiduje się żadnej chmury wulkanicznej w brytyjskiej przestrzeni powietrznej". Dzień wcześniej chmura wyrzucona przez islandzki wulkan Grimsvotn uwięziła tysiące pasażerów na lotniskach w Szkocji. Loty anulowały m.in. linie British Airways, easyJet i Aer Lingus.
British Airways anulowały dwa loty: z londyńskiego lotniska Heathrow do Hamburga i z Hamburga na Heathrow. W środę ruch powietrzny powinien powracać do normy, ale pasażerowie są w dalszym ciągu proszeni, by w sprawie rozkładów lotów kontaktowali się bezpośrednio z przewoźnikami - przypomina NATS. Minister ds. transportu Philip Hammond oświadczył, że jest "ostrożnym optymistą" co do rozwoju sytuacji.
Dania otwarta
Także od północy otwarta została część duńskiej przestrzeni powietrznej w północno-zachodniej części kraju - podały tamtejsze służby kontroli lotów Naviair. - Ostatnie prognozy wskazują, że w duńskiej przestrzeni powietrznej nie ma już stężenia pyłów wulkanicznych, co pozwoliło nam całkowicie ją otworzyć - poinformowała rzeczniczka Naviair, Camilla Hegnsborg. Duńskie służby podtrzymały natomiast ograniczenia w lotach na wschodzie Grenlandii, na wysokości do 6 tys. metrów, a także nad zachodnim terytorium.
Było gorzej
Według europejskiej agencji nadzorującej transport lotniczy Eurocontrol we wtorek odwołano ok. 500 z 29.000 zaplanowanych na ten dzień lotów. Chmura pyłu przemieszczała się nad południową Norwegią, Szwecją i nad Danią w kierunku Niemiec. W roku 2010 chmura pyłów z innego islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull spowodowała kompletny chaos w komunikacji lotniczej w Europie. Odwołano wówczas około 100 tysięcy lotów, co dotknęło ponad 10 mln pasażerów.
zew, PAP