- Facebook być może przyczynił się (do rewolucji) i dostarczył jej narzędzia, ale mogło też być inaczej - zaznaczył, dodając, że jego firma odgrywała w rewolucjach w państwach arabskich "dużo mniejszą rolę, niż twierdziła prasa". Zapytany o niezwykły sukces Facebooka, Zuckerberg wyjaśnił go tym, że ludzie występują tam "pod swoją rzeczywistą tożsamością", co pozwala im łatwo znaleźć swoich znajomych, by dzielić się z nimi przemyśleniami i wydarzeniami w swoim życiu.
Wyznał, że uważa anonimowość w internecie za niezwykle cenną wartość, ale Facebook będzie nadal stosował wobec swoich użytkowników wymóg występowania pod własnym nazwiskiem. Jak dodał, nie zamierza w najbliższym czasie uruchamiać serwisu dla dzieci poniżej 13. roku życia.
Nieco wcześniej Zuckerberg został przyjęty w Pałacu Elizejskim przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.pap, ps