Syn Mladicia: ojciec nie może jechać do Hagi. Sąd: ależ może

Syn Mladicia: ojciec nie może jechać do Hagi. Sąd: ależ może

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ratko Mladić (fot. Wikipedia) 
Generał Ratko Mladić jest niewinny, a jego stan zdrowia jest taki, że "nie nadaje się na przewiezienie" do Hagi, do oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii - stwierdził syn generała, Darko. Darko Mladić odwiedził ojca w więzieniu. Oświadczył, że rodzina zwróci się o "przeniesienie go do szpitala". Tymczasem specjalny sąd ds. zbrodni wojennych w Belgradzie zdecydował, że stan byłego dowódcy Serbów bośniackich Ratko Mladicia umożliwia przewiezienie go do oenzetowskiego trybunału.
Według Darko Mladicia, generał przeszedł dwa udary, ma częściowo sparaliżowaną prawą rękę i z trudem mówi. Prokuratorzy twierdzą jednak, że obrona usiłuje opóźnić ekstradycję Mladicia do Hagi. Według oskarżenia, aresztowany jest w wystarczająco dobrym zdrowiu, aby stanąć przed sądem.

Zastępca prokuratora ds. zbrodni wojennych Bruno Vekarić zapowiedział, że przesłuchanie Mladicia przed specjalnym sądem ds. zbrodni wojennych w Belgradzie będzie kontynuowane. Zapewnił też, że oskarżony znajduje się pod stałą opieką medyczną. Mladić został zbadany przez specjalną komisję medyczną, która orzekła, że może zostać poddany dalszym procedurom - podała sędzia Maja Kovaczević. Oskarżony jest "fizycznie zdolny do udziału w  przesłuchaniach, mimo że cierpi na różne chroniczne choroby" - dodała. Rzeczniczka międzynarodowego trybunału ds. zbrodni wojennych na  obszarze dawnej Jugosławii Nerma Jelaczić zapewniła, że trybunał jest w  stanie zająć się chorymi oskarżonymi i większość z tych, którzy trafiają do Hagi, ma różne problemy zdrowotne.

Pierwsze przesłuchanie generała zostało przerwane ze względu na jego "zły stan psychofizyczny" - poinformował adwokat Mladicia Milosz Szaljić. Sędzia śledczy miał przedstawić Mladiciowi akt oskarżenia w związku z jego rolą w wojnie w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-1995 i podjąć decyzję, czy zostały spełnione warunki, by wydać go trybunałowi haskiemu. Belgradzkie radio B92 podawało, że sędzia próbował rozmawiać z Mladiciem, lecz oskarżony mówił nieskładnie, nie zdołał podać nawet swoich danych osobowych.

W piątek specjalny sąd ds. zbrodni wojennych w Belgradzie zdecydował, że stan Mladicia umożliwia przewiezienie go do oenzetowskiego trybunału. Obrona ma do poniedziałku czas na apelację. Adwokat generała Milosz Szaljić powiedział, że odwołanie zostanie złożone w  tym terminie. Schwytany w czwartek Mladić, który ukrywał się przez prawie 16 lat, ma zostać przekazany trybunałowi w Hadze. Jest oskarżony m.in. o  trzyletnie oblężenie Sarajewa i masakrę ok. 8 tysięcy bośniackich mężczyzn i chłopców w lipcu 1995 roku w Srebrenicy. Władze serbskie sugerowały, że procedura ekstradycyjna może potrwać około tygodnia.

PAP, arb, zew