Skład usytuowany jest w pobliżu miejscowości Pugaczewo, około 20 km od Iżewska. Na terenie bazy płonie 18 magazynów i 150 budynków. W samym Pugaczewie ogień strawił ponad połowę zabudowań. Ucierpiało również kilka miejscowości w sąsiednim Tatarstanie. W walce z ogniem uczestniczy 300 strażaków, 30 pojazdów strażackich, trzy pociągi gaśnicze i cztery samoloty. Strażacy nie mogą zbliżyć się do płonących magazynów, gdyż stale eksplodują tam pociski.
Z zagrożonych rejonów ewakuowano ponad 30 tys. ludzi. Zamknięto drogę samochodową z Jełabugi do Permu. Wstrzymano też ruch na biegnącej w pobliżu trasie kolejowej. Zatrzymano trzy pociągi pasażerskie. - Wybuchy, potem pożar. Leciały szyby z okien. Wszystko się trzęsło. Byliśmy przerażeni. Nie wiedzieliśmy, co robić, dokąd uciekać. Nikt nic nie wiedział i nie pomagał. Uciekaliśmy przez las, rzeczkę i bagna. Jak na filmie - relacjonuje mieszkanka wioski, która znalazła się w strefie kanonady. Na miejsce zdarzenia udał się prezydent Udmurcji Aleksandr Wołkow. Jest tam też wiceminister obrony Dmitrij Bułgakow.
PAP, arb