- Sądzę, że stosunki są normalne, tylko trochę na innym poziomie, aniżeli te sprzed siedmiu, ośmiu laty, gdy Polska i Litwa dążyły do Unii Europejskiej i NATO. Wówczas cała Europa Centralna przeżywała intensywny okres współpracy, wszyscy realizowaliśmy te same cele - ocenił Kubilius.
Zdaniem litewskiego premiera, ostatnie napięcia i przejawy radykalizmu narodowego są uwarunkowane kryzysem ekonomicznym. - Gdy spojrzymy na inne państwa europejskie, dojdziemy do wniosku, że głębokie kryzysy, recesje, napięcia społeczne prowadzą do powstawania pewnego politycznego radykalizmu - zauważa premier.
Kubilius pozytywnie ocenił inicjatywę rozpoczęcia spokojnego dialogu na tematy aktualne dla obu stron, podjętą przez polskich i litewskich intelektualistów. Przed miesiącem z apelem o zaprzestanie powielania wzajemnych oskarżeń i przystąpienia do dialogu wystąpili intelektualiści litewscy, a w ubiegłym tygodniu intelektualiści polscy.
PAP, arb