7 czerwca w czeskiej Izbie Poselskiej, niższej izbie parlamentu, rozpoczyna się seria kluczowych głosowań w sprawie wspomnianych reform. Choć rządząca centroprawicowa koalicja ma poparcie 118 posłów, dyskusji nad zmianami towarzyszą wewnątrz koalicji spory w sprawie obsady stanowisk w gabinecie. 5 czerwca fiaskiem zakończyło się kolejne posiedzenie trzech partii koalicji, mające na celu wypracowanie kompromisu. - Na razie nie ma porozumienia. Sytuacja jest poważna - oświadczył Radek John, szef Spraw Publicznych (VV), najmniejszego ugrupowania rządzącej centroprawicy.
Zgodnie z powyborczą umową koalicyjną VV powinny mieć w rządzie czterech reprezentantów. Tymczasem po aferze korupcyjnej z kwietnia, w której rekrutujący się z tej partii minister transportu Vit Barta został posądzony o płacenie posłom Spraw Publicznych za lojalność i milczenie o sposobach finansowania partii, zostało jej tylko dwóch ministrów. Stąd też VV waha się, czy reformy poprzeć. Liderzy czeskiej koalicji postanowili się spotkać jeszcze raz tuż przed rozpoczęciem najbliższej sesji parlamentarnej.
PAP, arb