Prawie 180 haseł dostępu, należących do członków organizacji InfraGard zajmującej się bezpieczeństwem internetowym i współpracującej z FBI, skradziono lub wyciekło do sieci - poinformowała amerykańska telewizja Fox News. InfraGard to prywatno-publiczna organizacja z Atlanty, dostarczająca informacje na temat zagrożeń dla amerykańskiej infrastruktury, w tym internetowej. "Ktoś włamał się na stronę. Nie wiemy na razie jak doszło do ataku, ani w jaki sposób ujawniono hasła" - poinformował w krótkim mailu szef organizacji Paul Farley.
Kopie skradzionych haseł, w tym prawdopodobnie należące do użytkowników z sił zbrojnych USA, organizacji zajmujących się bezpieczeństwem w sieci i dużych firm telekomunikacyjnych, zostały umieszczone w internecie przez grupę hakerską Lulz Security. Grupa twierdzi, że działała w odpowiedzi na ostatnie doniesienia o tym, że Pentagon rozważa zaklasyfikowanie niektórych ataków w sieci, jako aktów wojny.
FBI oświadczyło, że podjęło kroki w celu zmniejszenia szkód wywołanych wyciekiem danych z organizacji InfraGard. Szef FBI zapewnił, że strona organizacji została zamknięta, a jej członków poproszono o zmianę haseł i ostrożność.
Pod koniec maja Departament Obrony USA ustalił, że podjęty przez inne państwo ewentualny sabotaż komputerowy może stanowić akt wojny, co otwiera Waszyngtonowi drogę do zareagowania na cyberatak z użyciem swych sił zbrojnych.
PAP, arb