Ogłaszając swą kandydaturę w miejscowości Somerset w Pensylwanii, Santorum mówił tym razem głównie o złej sytuacji gospodarki i ostro krytykował politykę ekonomiczną prezydenta Baracka Obamy.
Jego wystąpienie pełne było typowej ideologicznej retoryki amerykańskiej prawicy, która oskarża Demokratów o nadmierną rozbudowę rządu federalnego i "ograniczanie wolności" obywateli.
Obama - jak powiedział Santorum - "zrujnował gospodarkę, scentralizował władzę w Waszyngtonie i obrabował ludzi z ich wolności". Ze szczególną zaciekłością atakował reformę ochrony zdrowia uchwaloną z inicjatywy prezydenta.
Według sondaży, były senator ma kilkuprocentowe poparcie, znacznie mniejsze niż faworyci wśród republikańskich pretendentów do Białego Domu: były gubernator Massachusetts Mitt Romney i była kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin (która jednak oficjalnie nie ogłosiła jeszcze swej kandydatury).
pap, ps