Co najmniej 25 osób zginęło, gdy u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Borneo zatonął podczas burzy prom. Trwają poszukiwania jeszcze sześciu osób - poinformowały lokalne służby ratownicze. Ich przedstawiciel Gusti Saiful poinformował, że uratowano 74 osoby.
Prom KM Martasiah zatonął 6 czerwca w godzinę po wypłynięciu z portu u południowych wybrzeży Borneo. - Mocno padało, wiał silny wiatr i były wysokie fale - relacjonował jeden z ratowników. Według oficjalnych danych, na pokładzie promu znajdowało się 101 pasażerów oraz czterech członków załogi. Jednak zdaniem Saifula rzeczywista liczba podróżnych mogła być wyższa.
Wypadki morskie nie są rzadkością w Indonezji, położonej na ponad 17 tys. wysp. Powodem jest najczęściej przeładowanie statków oraz niskie standardy bezpieczeństwa. W styczniu 2009 roku ok. 300 osób zginęło w wyniku zatonięcia przeładowanej łodzi między Borneo a wyspą Celebes, położoną na północy Indonezji.
PAP, arb