W Nepalu odnaleziono zwłoki kolejnych ofiar czwartkowych ataków maoistowskich rebeliantów. Na razie liczba ofiar wynosi ok. 160, ale ostatecznie okaże się większa.
W piątek władze nepalskie mówiły jeszcze o 54 ofiarach śmiertelnych. W sobotę policja w mieście Satbariya poinformowała, że 60 policjantów i funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa zginęło tam w nocy z czwartku na piątek, broniąc domu ministra spraw wewnętrznych Khuma Bahadura Khadki. 27 policjantom, którzy się poddali, rebelianci obcięli głowy, a 2 spalili żywcem.
11 policjantów zginęło podczas ataku rebeliantów na posterunek policji w pobliskim mieście Lamahi. 6 cywilów straciło życie w autobusie ostrzelanym i podpalonym przez maoistów.
Od 1996 r. w konflikcie sił rządowych z maoistami zginęło około 3 tys. ludzi. W listopadzie ubiegłego roku, po serii akcji rebeliantów maoistowskich, wymierzonych przeciwko siłom bezpieczeństwa, rząd Nepalu wprowadził stan wyjątkowy, wysyłając armię przeciwko oddziałom maoistów, operującym głównie na zachodzie tego himalajskiego królestwa.
IrP, pap
11 policjantów zginęło podczas ataku rebeliantów na posterunek policji w pobliskim mieście Lamahi. 6 cywilów straciło życie w autobusie ostrzelanym i podpalonym przez maoistów.
Od 1996 r. w konflikcie sił rządowych z maoistami zginęło około 3 tys. ludzi. W listopadzie ubiegłego roku, po serii akcji rebeliantów maoistowskich, wymierzonych przeciwko siłom bezpieczeństwa, rząd Nepalu wprowadził stan wyjątkowy, wysyłając armię przeciwko oddziałom maoistów, operującym głównie na zachodzie tego himalajskiego królestwa.
IrP, pap