Obrońcy praw człowieka alarmowali w kwietniu światową opinię publiczną w sprawie konfliktu wokół klasztoru Ngaba Kirti, leżącego w gminie Ngaba w Tybecie. Konflikt zakończył się 21 kwietnia, gdy spod klasztoru odjechało w nieznanym kierunku 10 wojskowych samochodów ciężarowych, na które załadowano mieszkańców świątyni. O sprawie została zawiadomiona Grupa Robocza ONZ do spraw przymusowych deportacji z siedzibą w Genewie. 7 czerwca zwróciła się ona do Chin o udzielenie wyjaśnień dotyczących zniknięcia mnichów w Kirti oraz innych tego rodzaju przypadków.
W maju Tybetańskie Centrum Praw Człowieka i Demokracji poinformowało o skazaniu dwóch mnichów z Kirti na trzy lata więzienia. Poprzednio organizacja ta rozpowszechniła wideo nakręcone w czasie incydentu, który wywołał protest mnichów w Kirti. Nagranie przedstawiało spalenie się młodego mnicha w Phuntsok w Tybecie w marcu tego roku.
W czasie kwietniowych protestów w klasztorze Kirti zginęły dwie osoby. Chiński MSZ wyjaśnił wtedy, że zatrzymanie mnichów nastąpiło w celu przerwania zaburzeń porządku publicznego ze strony duchownych, którzy "ciężko zaszkodzili wizerunkowi tybetańskiego buddyzmu".
PAP, arb