Turcja oskarża syryjski reżim o okrucieństwo

Turcja oskarża syryjski reżim o okrucieństwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Turecki premier Recep Tayyip Erdogan oskarżył syryjski reżim o "okrucieństwo" i niehumanitarne traktowanie uczestników protestów przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi - podała w piątek turecka agencja Anatolia.
W wywiadzie telewizyjnym wyemitowanym dzień wcześniej Erdogan powiedział, że "cztery czy pięć dni temu rozmawiał z prezydentem Asadem", ale Syryjczycy nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. - I niestety nie postępują w sposób humanitarny - ocenił. Erdogan oświadczył, że sposób, w jaki syryjskie służby bezpieczeństwa zabijają kobiety należy opisać jako "okrucieństwo". Podkreślił, że tłumienie antyprezydenckich demonstracji w Syrii jest "nie do przyjęcia".

Premier Turcji, który często określał się jako "przyjaciel" prezydenta Asada, wiele razy domagał się przeprowadzenia w tym kraju reform, w następstwie bezprecedensowych demonstracji. Nie zażądał jednak nigdy odejścia syryjskiego przywódcy. Erdogan powtórzył, że jego kraj pozostawi otwarte granice dla syryjskich uchodźców

W sumie ok. 2,5 tys. Syryjczyków uciekło przed falą przemocy do Turcji. Większość z nich ucieka z miasta Dżisr al-Szugur, na północy Syrii, ok. 40 km od granicy tureckiej, gdzie w piątek operację rozpoczęła syryjska armia, której władze nakazały przeprowadzić kontruderzenie po starciach z rebeliantami.

Obrońcy praw człowieka szacują, że od połowy marca, kiedy w Syrii wybuchły antyprezydenckie demonstracje, życie straciło ok. 1200 ludzi.

pap, ps