Szef Departamentu Obrony Robert Gates oskarżył partnerów USA z NATO o niedostateczne wsparcie działań przeciwko siłom zbrojnym libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego. - Najpotężniejszy sojusz wojskowy w historii prowadzi dopiero od 11 tygodni operacje przeciwko słabo uzbrojonemu reżimowi w rzadko zaludnionym kraju, a wielu sojuszników zaczyna odczuwać brak amunicji, żądając jeszcze raz od USA, by uzupełniły niedobory - oświadczył Gates w przemówieniu w kwaterze głównej NATO w Brukseli.
Szef Pentagonu zaznaczył, że prowadząc działania lotnicze przeciwko siłom Kadafiego, Sojusz Północnoatlantycki ryzykuje utratą "zbiorowego znaczenia militarnego", o ile europejscy partnerzy nie zwiększą swego zaangażowania i wydatków. - Prawda jest po prostu taka, że będzie się zmniejszać chęć i cierpliwość USA, by wydawać coraz więcej środków na rzecz państw, które najwyraźniej nie chcą poświęcić niezbędnych zasobów lub dokonać koniecznych zmian, by być poważnymi i wiarygodnymi partnerami we własnej obronie - podkreślił Gates.
PAP, arb