Łódź rybacka z dziewięcioma uciekinierami z Korei Północnej przepłynęła przez ściśle strzeżoną granicę morską między dwoma państwami koreańskimi na Morzu Żółtym i dotarła do Korei Południowej - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap.
Uciekinierzy dopłynęli na wysepkę Udo, na wschód od wyspy Yonpyong, która pod koniec ubiegłego roku była celem ataku północnokoreańskiej artylerii. Według agencji uciekinierzy są przesłuchiwani przez południowokoreański wywiad.
Pod koniec stycznia z Korei Północnej drogą morską przedostało się na południe 31 osób - 20 kobiet i 11 mężczyzn. Prawdopodobnie ich łódź zabłądziła w gęstej mgle. 27 osób wróciło na północ, a cztery poprosiły w Korei Południowej o azyl.
W ostatnich latach liczba uciekinierów z Północy znacznie wzrosła. Jednak tylko nieliczni decydują się przedostać bezpośrednio do Korei Południowej przez granicę lądową lub morską. Większość ucieka do Chin, gdzie czeka na zgodę na wyjazd do Korei Południowej. Od zakończenia wojny koreańskiej w 1953 roku z Korei Północnej uciekło na południe ponad 20 tysięcy ludzi.
zew, PAP