- Kirgistan nie ma pieniędzy, żeby zorganizować planowane na jesieni wybory prezydenckie - poinformowała prezydent Roza Otunbajewa.
- Parlament przewidział przeznaczenie 500 milionów somów (7,8 miliona euro) na organizację wyborów prezydenckich. To ogromna kwota, jest to całkowicie niemożliwe, biorąc pod uwagę budżet kraju - powiedziała Otunbajewa. Dodała, że w tej sprawie należy zwrócić się do "donatorów z zagranicy".
Otunbajewa została zaprzysiężona na prezydenta byłej republiki radzieckiej w Azji Środkowej w lipcu 2010 roku. Obowiązki szefa państwa pełniła od krwawej rewolucji w kwietniu zeszłego roku, kiedy to ówczesny prezydent Kurmanbek Bakijew uciekł z Biszkeku. Dokładna data wyborów prezydenckich ma być znana w przyszłym miesiącu.
zew, PAP