Hakerzy próbują codziennie
Nowe centrum obrony przed cyberatakami działa już od kwietnia tego roku. Na razie pracuje w nim sześciu ekspertów Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Technik Informatycznych (BSI) oraz po dwóch funkcjonariuszy Urzędu Ochrony Konstytucji i centrum zapobiegania katastrofom. Wkrótce dołączą do nich funkcjonariusze Federalnego Urzędu Kryminalnego, policji federalnej i innych służb. Ich zadaniem będzie przede wszystkim analiza zagrożeń, sprawdzanie zabezpieczeń systemów informatycznych, wymiana informacji, a także koordynacja działań w przypadku kryzysu.
Każdego dnia niemieckie władze odnotowują średnio od trzech do pięciu prób wtargnięcia do rządowych systemów informatycznych przez osoby nieuprawnione. BSI ostrzegł w czwartek przed rosnącym zagrożeniem cyberatakami na mobilne systemy informatyczne, szczególnie smartphone'y i komputery przenośne typu tablet.
Atak za atakiem
Doniesienia o spektakularnych atakach cybernetycznych na świecie pojawiają się coraz częściej. Niedawno hakerzy zaatakowali Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jak informowały amerykańskie media, wskutek serii włamań do systemów MFW, zawierających wiele poufnych informacji na temat gospodarek różnych państw świata, skradzione zostały dane, dokumenty i e-maile.
W środę grupa finansowa Citigroup Inc. poinformowała, że hakerzy wykradli z jej serwerów informacje o rachunkach ponad 360 tys. amerykańskich posiadaczy kart kredytowych. Z kolei przed kilkoma tygodniami poinformowano o włamaniu do sieci informatycznej koncernu zbrojeniowego Lockheed Martin, który zapewnił jednak, że atak wykryto, zanim hakerzy uzyskali dostęp do poufnych danych.
zew, PAP