- Wszyscy wiemy bardzo dobrze, że nie tylko dzięki przykładowi papieża i normom kanonicznym dokonuje się proces obrony ofiar, zapobiegania i oczyszczania; sympozjum to nie będą trzy dni prac ekspertów, lecz etap w trwającym w Kościele długim procesie zmagania się z nadużyciami - oświadczył rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi.
Uczestniczący w prezentacji narady promotor sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary ksiądz Charles Scicluna wyraził opinię, że w niektórych przypadkach przestępstw pedofilii popełnionych przez duchownych doszło do „nadużycia władzy w celach erotycznych". - To poważne nadużycie władzy duchowej i zaufania ze strony kapłana – podkreślił ks. Scicluna, zwracając uwagę na to, że jest to przyczyną „szczególnej traumy” ofiar. - Może to również zabić w duszy chrześcijanina wiarę, dar wiary, dar największy - mówił przedstawiciel watykańskiej kongregacji, w której kompetencji leży zajmowanie się przypadkami pedofilii.
Pochodzący z Malty ksiądz, którego funkcja w kongregacji odpowiada roli prokuratora, przypomniał, że Watykan apeluje o to, aby w obliczu przypadków pedofilii w Kościele w każdym kraju świata współpracowano ze świeckim wymiarem sprawiedliwości. Na każdym biskupie - mówił - „spoczywa odpowiedzialność moralna, nie wymóg normatywny, by zastosować najbardziej odpowiednią procedurę w danej chwili". Z uznaniem ksiądz z Watykanu wypowiedział się o roli mediów w ujawnianiu skandalu pedofilii w Kościele. - Środki przekazu przyczyniły się do tego, że wszyscy otworzyliśmy oczy i stanęliśmy wobec prawdy - ocenił. - Tylko z prawdy może nadejść wyzdrowienie także dla Kościoła - dodał ks. Scicluna.
zew, PAP