Rosną straty ISAF w Afganistanie

Rosną straty ISAF w Afganistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
W Afganistanie zginęli dwaj żołnierze dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) - Francuz i Brytyjczyk.
Francuz, który służył w Afganistanie jako spadochroniarz, zginął w sobotę w prowincji Kapisa na wschodzie kraju w wyniku ostrzału rebelianta. Tym samym liczba francuskich żołnierzy poległych w Afganistanie wyniosła 62 osoby. Kancelaria prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego zapewniła o niesłabnącym zaangażowaniu Francji w afgańską misję wojskową.

Brytyjskie ministerstwo obrony podało, że podczas patrolu w prowincji Helmand zginął żołnierz z tego kraju. Brał udział w rozmowach między żołnierzami a rebeliantami, którzy niedawno wznowili okupację obszaru Haji Tor Aga Kalay. Brytyjczyk został "śmiertelnie ranny", gdy rebelianci otworzyli ogień do żołnierzy - podał ppłk. Tim Purbick. To 330. ofiara wśród brytyjskich żołnierzy od początku operacji w Afganistanie.

W ramach operacji NATO w Afganistanie służy 130 tys. żołnierzy ISAF. Dwie trzecie z nich do Amerykanie, ok. 9,5 tys. Brytyjczycy, a ok. 4 tys. Francuzi. Od początku 2011 roku w operacjach militarnych sił NATO zginęło w Afganistanie, według niedawnych szacunków agencji AFP, co najmniej 224 - teraz 226 - żołnierzy.

Najkrwawszym rokiem dla sił NATO był dotąd 2010, w którym zginęło 711 żołnierzy, najwięcej od czasu rozpoczęcia interwencji przed 10 laty.

zew, PAP