Co najmniej cztery osoby zginęły a sześć zostało rannych, kiedy kilkudziesięciu rebeliantów zaatakowało domy dwóch ważnych przywódców plemiennych w północno-wschodnim Pakistanie, którzy walczą z talibami - poinformowały miejscowe władze.
Ataki przeprowadzono niemal jednocześnie w plemiennym regionie Mohmand. Ponad 80 bojowników ostrzelało domy Malika Ghaziego Gula i Malika Miana Gulaba z karabinów maszynowych i granatników. Gul został ciężko ranny, podobnie jak dwóch jego ochroniarzy i znajdująca się w domu kobieta. W ataku zginął 12-letni syn przywódcy. Gulabowi nic się nie stało, ale napastnicy zabili jego brata, syna i bratanka. W domu przywódcy ranne zostały dwie kobiety.
Zarówno Gul jak i Gulab są członkami oddziałów paramilitarnych walczących z talibami.
PAP, arb