Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague wezwał prezydenta Syrii Baszara el-Asada, aby wprowadził reformy w celu demokratyzacji swojego kraju albo ustąpił z urzędu.
Hague wyraził nadzieję, że Turcja będzie mogła użyć swoich wpływów, by przekazać członkom syryjskich władz, iż "tracą legitymizację, a Asad powinien zreformować kraj lub się wycofać". - Mam nadzieję, że w rozmowach z syryjskimi władzami Turcy postawią sprawę jasno i szczerze" - oświadczył brytyjski minister. - Obecnie w Syrii rozgrywają się bardzo ważne wydarzenia, oczekujemy wystąpienia prezydenta Asada jeszcze dzisiaj rano - podkreślił szef brytyjskiego MSZ. - Zjednoczone Królestwo oczekuje od niego, że odpowie na skargi ludności, że uwolni więźniów sumienia, zezwoli na dostęp do internetu i zacznie przestrzegać wolności mediów - podkreślił Hague.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan, który często określał się jako przyjaciel Asada, wiele razy domagał się przeprowadzenia w tym kraju reform w następstwie bezprecedensowych demonstracji. Nie zażądał jednak nigdy odejścia syryjskiego przywódcy.
W Syrii od 18 marca trwają protesty społeczne skierowane przeciwko represyjnemu reżimowi Asada. W ocenie obrońców praw człowieka tłumienie protestów przez siły bezpieczeństwa kosztowało już życie ponad 1400 Syryjczyków.PAP, arb