Grupa uzbrojonych napastników zastrzeliła w mieście Veracruz dziennikarza, jego żonę i 21-letniego syna. Miguel Angel Lopez pracował dla lokalnej gazety i specjalizował się w tematach związanych z narkobiznesem - poinformowały władze stanu.
Meksyk jest jednym z najbardziej niebezpiecznych dla dziennikarzy krajów - przypomina AFP. Angel Lopez jest trzecim zamordowanym w tym roku dziennikarzem. Czwarty dziennikarz, który prawdopodobnie również jest ofiarą zabójców z karteli narkotykowych, uznany jest za zaginionego od 10 czerwca, kiedy został uprowadzony przez grupę uzbrojonych mężczyzn.
Od stycznia 2007 roku w Meksyku zamordowano 40 dziennikarzy. Fala zabójstw zaczęła się więc w miesiąc po objęciu urzędu przez prezydenta Felipe Calderona, który wypowiedział wojnę kartelom narkotykowym. 15 dziennikarzy uznaje się za zaginionych od 2003 roku.
Miasto Veracruz leży w stanie o tej samej nazwie na wybrzeżu Zatoki Meksykańskie. O kontrolę tras przerzutu narkotyków do USA walczą tam kartele Zetas i Golf. To jeden z najbardziej niebezpiecznych dla dziennikarzy stanów Meksyku - przyznała rzeczniczka meksykańskiego oddziału organizacji Reporterzy bez Granic.PAP, arb