Przez centrum Toronto przeszła 3 lipca doroczna Pride Parade. To jedna z największych na świecie manifestacji środowisk gejowskich i biseksualnych. Według wstępnych szacunków, jakie podawała telewizja CP24, w tym roku mógł zostać pobity ubiegłoroczny rekord liczby uczestników, co oznaczałoby, że parada zgromadziła ponad 1,3 mln osób.
W Pride Parade tradycyjnie wzięły udział zarówno organizacje zajmujące się prawami gejów, lesbijek i osób biseksualnych, jak i przedstawiciele służb miejskich, związków zawodowych, szkół i uniwersytetów oraz policji i wojska. Tradycją Toronto jest uczestnictwo polityków w paradzie. Przed ratuszem rozwijana jest tęczowa flaga, a marsz dotychczas zawsze otwierał mer miasta. W tym roku media powszechnie skrytykowały nowego mera, Roba Forda, który nie zdecydował się na uczestnictwo w żadnym z wydarzeń związanych z tzw. Pride Week, tygodniem wydarzeń kulturalnych poprzedzających paradę.
Pride Parade jest transmitowana przez popularną telewizję lokalną. Imprezę sponsoruje miasto oraz m.in. jeden z największych banków kanadyjskich - TD. Na czas parady zamykana jest część Yonge Street, jednej z głównych ulic w centrum Toronto.PAP, arb