Prezydent Turcji Ahmet Necdet Sezer zawetował ustawę amnestyjną, dzięki której o 10 lat wcześniej wyszedłby na wolność Mehmet Ali Agca, który w 1981 r. dokonał zamachu na papieża.
Agca odsiedział 20 lat we Włoszech za zamach na papieża, a od 2 lat przebywa w więzieniu tureckim. W Turcji otrzymał dwa wyroki: w 1979 r. 10 lat za zamordowanie lewicowego dziennikarza Abdiego Ipekciego i 7 lat za napad rabunkowy.
Jego adwokat zapowiedział, że Agcę może objąć uchwalona w czwartek amnestia. Prezydent Sezer zawetował jednak ustawę amnestyjną, wskazując, że ma ona wiele usterek. Przede wszystkim zakłada skrócenie wyroków o 10 lat bez względu na zachowanie więźniów. Poza tym została uchwalona w parlamencie zwykłą większością, a nie wymaganą - według prezydenta - większością 60 proc. głosów.
Zapowiadana amnestia wzbudzała w Turcji kontrowersje. Media ostro skrytykowały możliwość zastosowania jej wobec Agcy. Premier Bulent Ecevit nie ukrywał wątpliwości: "Nie jestem zwolennikiem tak szerokiej amnestii. Mam nadzieję, że nie wejdzie w życie". Jeśli parlament ponownie uchwali ustawę amnestyjną bez zmian, prezydent będzie musiał ją podpisać. Będzie mógł jednak wnioskować do Trybunału Konstytucyjnego o jej anulowanie.
Amnestia miała objąć większość więźniów poza skazanymi za terroryzm lub zdradę państwa. Turcja ogłosiła już dziesiątki amnestii, aby poprawić nieco sytuację w straszliwie zatłoczonych więzieniach.
Agca zbiegł z tureckiego więzienia i dostał się do Włoch, gdzie próbował zabić papieża. Skazany przez włoski sąd na dożywocie, odsiedział prawie 20 lat. Darowano mu (nie bez znaczenia było w tej sprawie stanowisko papieża) resztę kary, po czym został wydalony do Turcji.
IrP, pap
Jego adwokat zapowiedział, że Agcę może objąć uchwalona w czwartek amnestia. Prezydent Sezer zawetował jednak ustawę amnestyjną, wskazując, że ma ona wiele usterek. Przede wszystkim zakłada skrócenie wyroków o 10 lat bez względu na zachowanie więźniów. Poza tym została uchwalona w parlamencie zwykłą większością, a nie wymaganą - według prezydenta - większością 60 proc. głosów.
Zapowiadana amnestia wzbudzała w Turcji kontrowersje. Media ostro skrytykowały możliwość zastosowania jej wobec Agcy. Premier Bulent Ecevit nie ukrywał wątpliwości: "Nie jestem zwolennikiem tak szerokiej amnestii. Mam nadzieję, że nie wejdzie w życie". Jeśli parlament ponownie uchwali ustawę amnestyjną bez zmian, prezydent będzie musiał ją podpisać. Będzie mógł jednak wnioskować do Trybunału Konstytucyjnego o jej anulowanie.
Amnestia miała objąć większość więźniów poza skazanymi za terroryzm lub zdradę państwa. Turcja ogłosiła już dziesiątki amnestii, aby poprawić nieco sytuację w straszliwie zatłoczonych więzieniach.
Agca zbiegł z tureckiego więzienia i dostał się do Włoch, gdzie próbował zabić papieża. Skazany przez włoski sąd na dożywocie, odsiedział prawie 20 lat. Darowano mu (nie bez znaczenia było w tej sprawie stanowisko papieża) resztę kary, po czym został wydalony do Turcji.
IrP, pap