Komorowski przypomniał, że na ubiegłorocznym szczycie NATO w Lizbonie padła deklaracja "o wspólnym horyzoncie czasowym 2014 roku jako zakończeniu zaangażowania militarnego Sojuszu w Afganistanie". - Warto było bardzo serio potraktować deklaracje prezydenta USA o rozpoczęciu wycofywania w znacznej części własnych żołnierzy z Afganistanu i warto przeanalizować inne elementy polityki amerykańskiej - zwrócił uwagę. Wymienił w tym kontekście zapowiedzi ograniczenia obecności militarnej USA w Europie. - Dzisiaj wiemy, że nie będzie to redukcja o połowę, ale będzie redukcja - dodał. - Z tego należy wyciągnąć daleko idące wnioski, jeśli chodzi o postawienie na bardziej harmonijne i efektywne współdziałanie UE i NATO, które byłoby zdolne do przynajmniej częściowego zrekompensowania nieuchronnego wykonania zapowiedzianych zmian w polityce amerykańskiej, zmniejszenia obecności militarnej w Europie - podkreślił.
Prezydent zwrócił uwagę, że analizując efekty ubiegłorocznego szczytu NATO należy zwrócić też uwagę m.in. na kwestię instalacji w Europie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. - Skończyło się przyjęciem koncepcji tarczy ogólnonatowskiej, chroniącej de facto cały obszar Sojuszu, także z uwzględnieniem krajów UE, które nie są członkami NATO - odnotował. - System ogólnonatowski - popierany przez Polskę od samego początku - jest wskazówką, że w okresie ograniczonych możliwości finansowych i szukania rozwiązań optymalnych z punktu widzenia relacji np. z Rosją, wspólne działania pozwalają efektywniej wydawać pieniądze i budować efektywniejszy system - przekonywał Komorowski. Zaznaczył, że jest to wskazówka dla "ogólnych relacji między NATO a UE".
PAP, arb