Dziewięć osób zginęło na miejscu a 36 odniosło obrażenia w wyniku wybuchu bomby w mieście Władykaukaz w Północnej Osetii.
Poprzednio informowano o pięciu zabitych.
Po pierwszych ustaleniach, władze rosyjskie nie wykluczają zamachu terrorystycznego. "To była starannie zaplanowana zbrodnia" - powiedział agencji Itar-TASS rzecznik miejscowej policji.
Ładunek wybuchowy - 500 gramów dynamitu - umieszczony przy wejściu na plac, gdzie znajduje się główny rynek kwiatowy, eksplodował w niedzielę rano, gdy na miejscu było dużo kupujących kwiaty i warzywa.
Osetia Północna to autonomiczna republika wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej. Władykaukaz leży 50 kilometrów od granicy z Czeczenią. W ubiegłym roku we Władykaukazie doszło do serii krwawych zamachów terrorystycznych; rosyjskie media przypisały je czeczeńskim rebeliantom.
nat, pap
Po pierwszych ustaleniach, władze rosyjskie nie wykluczają zamachu terrorystycznego. "To była starannie zaplanowana zbrodnia" - powiedział agencji Itar-TASS rzecznik miejscowej policji.
Ładunek wybuchowy - 500 gramów dynamitu - umieszczony przy wejściu na plac, gdzie znajduje się główny rynek kwiatowy, eksplodował w niedzielę rano, gdy na miejscu było dużo kupujących kwiaty i warzywa.
Osetia Północna to autonomiczna republika wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej. Władykaukaz leży 50 kilometrów od granicy z Czeczenią. W ubiegłym roku we Władykaukazie doszło do serii krwawych zamachów terrorystycznych; rosyjskie media przypisały je czeczeńskim rebeliantom.
nat, pap